****
Jak to dobrze, że po wielu latach oczekiwań zespoły typu Talk Talk powracają
- przynajmniej na zremasterowanych płytach. Wydanie solowego albumu Marka
Hollisa rozwiało wprawdzie nadzieję na reaktywowanie Talk Talk (video
"Tylko Rock" nr 5/1998), ale firma EMI wznowiła przy okazji wszystkie
płyty tej legendarnej już grupy, a przy okazji zrobiła fanom bardzo miły
prezent. Jest nim dwukompaktowy zestaw wszystkich utworów dodatkowych
i remiksów - nieodzowne postscriptum do dyskografii. Pamiętam, jak jeszcze
przed laty wyszukiwałem te rodzynki do Romantyków Muzyki Rockowej;
przegrywałem je z trzeszczących singli... Teraz są wszystkie razem na
dwóch płytach - czerwonej i niebieskiej. Czerwona to przede wszystkim
tak zwane wersje wydłużone. Już w latach osiemdziesiątych uważałem ten
proceder za paranoję. Rzadko bowiem powstawało coś intrygującego, najczęściej
dostawaliśmy udziwnioną i "poszarpaną" rytmicznie wersję lubianego utworu,
który ktoś postanowił uczynić bardziej "tanecznym" (żeby w blasku stroboskopowych
świateł goście dyskoteki mogli sobie połamać nogi). W przypadku Talk Talk
- na szczęście - nie dopuszczono się zbyt wielu profanacji... choć tzw.
dub wersja Such A Shame pozostawia niesmak nawet dziś. Za to warto
zwrócić uwagę na dłuższe Talk Talk, Today, Living In
Another World i Without You, reszty zaś przyjemnie się słucha.
Są to bowiem utwory z okresu, gdy Mark Hollis jeszcze nie brzydził się
rytmem. I choć kocham późniejsze płyty Talk Talk (Spirit Of Eden
w szczególności), z lekka ziewałem, słuchając jego solowego dzieła. Asides
Besides obudziło mnie i przypomniało stare dobre czasy. Szczególnie
ciepłe wzruszenia towarzyszyły mi przy kontemplowaniu płyty niebieskiej.
Tutaj mamy przede wszystkim strony B zwykłych singli. Więc same rarytasy:
Strike Up A Band i ? (zwany też Question Mark) z
okresu mojej ukochanej, pierwszej płyty - The Party's Over. Przepiękne,
nastrojowe utwory z okresu The Colour Of Spring - It's Getting
Late In The Evening, For What's It's Worth. A także rodzynek
z singla I Believe In You - John Cope.
Myślę, że posiadacze analogowej płyty It's My Mix ucieszą się na
wieść, że oprócz Why Is It So Hard? i Such A Shame wszystkie
znajdujące się na niej utwory można znaleźć na Asides Besides.
Why Is It So Hard? umieszczono tu w wersji "zwyczajnej" (z filmu
First Born), zaś dwa miksy cudownego skądinąd Such A Shame
chyba wystarczą?
Piękna płyta. Piękny stary Talk Talk. Dowód, że ten zespół nawet na singlach
wydawał dobre utwory, a nie "zapchajdziury". I żal, że Mark Hollis aż
tak bardzo się wyciszył. Co z całego "nowego romantyzmu" po latach Talk
Talk wychodzi najbardziej obronną ręką.
TOMASZ BEKSIŃSKI
Tylko Rock 8/1998, str. 55